Mała Kendra gotowa do zimy
Wietrzna sobota i trochę deszczowy poniedziałek zleciały nam na przygotowaniu naszej budowy do zimy. Ściany zewnętrzne naszej Kendruni opatulone zostały szczelnie folią i zabezpieczone przed wiatrem. Środek to już to, co foliowego było pod ręką. I na ten rok to koniec prac na budowie. Poniżej efekt naszych dwudniowych zmagań ze sztywną folią i porywistym wiatrem.
Nie oznacza to jednak, że przez ten zimowy czas nasze głowy zostaną uwolnione od budowlanych rozterek. Przed nami wybór materiału na ściany (rozważamy budować z ceramiki klasycznej lub poryzowanej), okien, pokrycia dachu... Zakręcić się też będziemy musieli koło gminnych wodociągów, tak by wiosną mieć już dostęp do wody z włąsnej rury.