Blaszaczek już stoi
Dwaj górale przyjechali
i blaszaczek szybciutko zmontowali.
Teraz stoi, oko cieszy
będzie schowek na różne rzeczy ;)
Dwaj górale przyjechali
i blaszaczek szybciutko zmontowali.
Teraz stoi, oko cieszy
będzie schowek na różne rzeczy ;)
W sobotę przyszła kolej na kanalizację. Ekipa hydrauliczna rozkopała nasz tak pięknie ugładzony piaseczek, a w ziemię poszły rury, rurki, kolanka. Przy okazji przeciągnęliśmy sobie rury arota na na przyszłą elektrykę. Kopanie, wiercenie, kucie, układanie rur i zasypywanie trawało do zmierzchu. Ale udało się w jeden dzień zamknąć temat.
W toku prac zimowo-wiosennych udało się przygotować miejsce pod budyneczek inwestorski, czyli ocynkowany blaszany baraczek.
Korzystając z marcowej aury zapoczątkowaliśmy tegoroczny sezon budowlany. Na początek przyszło nam wyrzucić nieco piasku z fundamentów, bo na zimę zostawiliśmy z górką do uleżenia się. Co się zagęściło, to sie zagęściło, reszta poszła z powrotem na pryzmę. Teraz ruszamy z kanalizą. Byle tylko pogoda dopisała.