Rozpoczynamy budowanie i blogowanie
Witamy Wszystkich Blogowiczów! Po kilku latach zastanawiania się i rozpatrywania wszystkich za i przeciw, również po kilku latach podglądania na MB jak budują inni, wreszcie wiosną tego roku podjęliśmy tę wiekopomną decyzję: będziemy mieć swój domek! (coż, pewien wpływ na naszą decyzję miało pojawienie się nieco ponad rok temu naszego trzeciego potomka, a właściwie potomkini). Na początku chcieliśmy kupić domek w stanie surowym - do wykończenia, ale po odwiedzeniu niezliczonej ilości rozgrzebanych budów nie znalaźliśmy takiego, który spełniałby nasze oczekiwania. Cóż, wybudujemy się od zera.
Jak na zawołanie trafiła się działka - 3 km od centrum miasta, na ulicy nowo powstających domków, licząca sobie troszkę ponad 10 ar. Jak się potem okazało kupno działki to była betka w porównaniu z wyborem projektu domu. Dziesiątki godzin przed monitorem, kartkowanie katalogów, konsultacje z już budującymi. Wieloetapowy casting zakończył się wyłonieniem zwycięzcy: KENDRA MAŁA. Oczywiście nie obędzie się bez zmian. Na parterze - likwidacja spiżarki w kuchni, kuchnia zostanie zamknięta na salon (życzenie małżonki) rezygnacja z bocznego okna tarasowego i balkonu nad nim, nieco inny funkcjonalny układ wiatrołapu, garaż szerszy o metr; na poddaszu - deczko poprzestawiane ścianki działowe, lany strop skośny, rezygnacja z okien dachowych na rzecz świetlików, nad garażem powstanie dodatkowy pokój oraz pralnio-suszarnia z oknami w ścianie sczytowej.
Działeczka tuż po zakupie. Na zielono rośnie sobie pszenica.
A tu już po żniwach.
Tym naszym "pierworodnym" wpisem dołączamy zatem do aktywnych Blogowiczów z doświadczeń których już czerpiemy pełnymi garściami i czerpać nadal zamierzamy :)